Z Politechniki Warszawskiej na Jowisza – rozmowa z Martą Tokarz

Jak wspominasz czas studiów na PW?  

Decyzję o studiach na PW podjęłam przez wzgląd na bardzo dobrą renomę tej uczelni. Miałam też możliwość wyboru Matematyki Stosowanej na AGH w Krakowie, również znanej z wysokiego poziomu, ale stwierdziłam, że chcę być bliżej inżynierii. I nie żałuję tej decyzji!

Studia były bardzo intensywne, mieliśmy sporo nauki, ale było też bardzo miło. Na wydziale panowała przyjacielska atmosfera, organizowane były wyjazdy studenckie, dzięki którym mogliśmy się zintegrować nie tylko w gronie studenckim, ale też z wykładowcami. Czas spędzony na PW wspominam jako jeden z najlepszych w życiu. Nawiązałam tu przyjaźnie, które trwają do dziś i bardzo miło wspominam większość wykładowców. 

W jaki sposób trafiłaś do Astroniki i na swoje obecne stanowisko? Czy pomogło Ci w tym wykształcenie zdobyte na PW?  

Wszystko zaczęło się od obowiązkowych praktyk organizowanych przez PW. Trafiłam wtedy do centrum Badań Kosmicznych PAN, gdzie po kilku miesiącach podjęłam pracę. Tam zdobyłam doświadczenie w zakresie specyfiki instrumentów kosmicznych i poszerzyłam wiedzę ze studiów. Kiedy z inicjatywy części specjalistów CBK PAN została założona Astronika, zaproszono mnie do grona udziałowców i do pracy w jej zespole. Powstanie Astroniki zapoczątkowało nowy rozdział w moim życiu - wymagający, ale i niezmiernie satysfakcjonujący. 

W czym obecnie specjalizujesz się zawodowo i przy jakich projektach pracujesz w tym momencie?

Specjalizuję się w konstrukcji precyzyjnych urządzeń mechanicznych. Niedawno wraz z zespołem skończyliśmy pracę nad instrumentem RWI (anteną elektryczną), który w 2022 roku poleci do Jowisza na pokładzie europejskiej misji JUICE. Opracowujemy też wysięgnik dla magnetometru dla rosyjsko-węgierskiej misji o wdzięcznej nazwie TRABANT ;) Oprócz tego biorę udział w realizacji dwóch projektów badawczo-rozwojowych na zlecenie Europejskiej Agencji Kosmicznej: jeden dotyczy nowatorskiej technologii anten rozwijanych, drugi tłumika inercyjnego opatentowanego przez naszą firmę. Niedawno Astronika otrzymała też kontrakt na bardzo ciekawy projekt dotyczący systemu rozwijania elastycznych paneli słonecznych, w którym mam nadzieję “maczać palce” ;)  

Czy w codziennej pracy wykorzystujesz to, czego nauczyłaś się na studiach?

Och, oczywiście! I nie ma miesiąca, w którym nie otworzyłabym poradnika prof. Trylińskiego czy żargonowo zwanej na naszym wydziale “Cegły” prof. Oleksiuka! Zdarza mi się dobierać silniki, przekładnie, łożyska - tego wszystkiego nauczyłam się na studiach.  

Czy studenci i absolwenci Politechniki Warszawskiej mogą dołączyć do zespołu Astroniki? W jaki sposób?

Jesteśmy bardzo otwarci na współpracę z młodymi ludźmi, którzy wiedzą czego chcą i konsekwentnie dążą do celu. Ostrzegam, że nie jest łatwo! Nasze projekty są z założenia trudne i nieszablonowe. Jednak dzięki temu praca w Astronice pozwala bardzo szybko i efektywnie zdobywać specjalistyczną wiedzę, przynosi też wiele satysfakcji.

Oferujemy zatem ciekawe wyzwania inżynierskie, możliwość przedstawienia wyników swojej pracy na największych konferencjach branżowych, dostęp do unikatowej wiedzy i innowacyjnych technologii. Przy tym zawsze można liczyć na wsparcie starszych inżynierów, którzy chętnie służą swoim doświadczeniem. Serdecznie zapraszamy na praktyki i staże!

Grafika: freepic/tartila